Czekałem na ten film długo i gdy go obejrzałem, to baaardzo się zawiodłem. Twórcy za bardzo "odjechali" przy kręceniu go, to jakaś "fantasy" wyszła!. Ten film ma nie wiele wspólnego z rzeczywistością, dużo wątków jest tu zmienionych i dodanych, (niestety) wszak twórcy się tylko "inspirowali" faktami z życia Bruca. Dla nie wtajemniczonych dodam tylko tyle że taka walka faktycznie miała miejsce i Lee pokonał Wonga Jacka Mana i to tyle. Taka słynna postać jak Bruce Lee która zainspirowała i wciąż inspiruje wielu ludzi zasługuje w końcu na PORZĄDNY FILM BIOGRAFICZNY!, może? się kiedyś doczekam ??? eee... wątpię!.
Ten film był wizją reżysera nie miała to być biografia 1:1, sam fakt że to INSPIRACJA już dyskwalifikuję największe marudzenie na temat tego filmu. Jasne parę scen było dojechanych ale taki właśnie ma być film akcji/karate.
Co innego gdyby to był oparty na faktach i na biografii Bruca Lee. Idąc twoim tokiem rozumowania/marudzenia można się ładnie dopier...... do filmu IP MAN gdzie gra Donnie Yen, bo dużo było ładnie podkolorowane i zmyślone na potrzeby filmów. A mimo to nie było takiej krytyki jak przy tej nisko budżetówce.
Druga sprawa WWE Studios i wszystko w temacie, wykorzystali imię Lee aby jakoś sprzedać film i tyle. Bez spiny film zasługuję na 5-6/10. Ale doczepiać się o detale tutaj nie ma poco bo to jeno inspiracja oparta na fakcie z życia Aktora ( bo taka sytuacja miała miejsce )