Myślałam, że to będzie film w mój gust... Chyba główna aktorka mi tu ni epasowała, bo pamiętam ją ze świetnego "Apartamentu"... Zachowanie mistrza tez mi sie nie podobało bo był porywczy, a ta biedulka Anna Holtz pozwalała mu się tak chamsko traktować! On po niej wrzeszczał, a ona była ciagle taka spokojna i delikatna... No nie w moim guście film, po prostu. Ani fabuła mnie nie zaciekawiła... A naj... to denerwował mnie przez cały film dźwięk skrzypiec, którego nie znoszę;)))