"Kopia mistrza" jest ich trzecim wspólnym projektem i zapowiada się niezwykle inspirująco. Gdzieś czytałem, że film ma spore szanse stać się następcą "Amadeusza". Nawet jeśli jest to porównanie na wyrost i tak warto "Kopię" zobaczyć. Choćby dla Harrisa, który w takich rolach wypada wyśmienicie ("Pollock"). Czekam z niecierpliwością.