Uważam, że Agnieszka Holland wyreżyserowała dobry film, ale na pewno mógłby być lepszy. Uważam, że scenariusz nie spełnił potencjału jaki drzemał w tej historii dlatego wyszło to co wyszło. Kolejną wadą scenariusza i ogólnie całego filmu jest brak przesłania. Hmm Holland i jej ekipa chciała chyba pokazać ludziom to co już wiedzą, czyli geniusz Beethovena.

"Kopia mistrz" ma również kilka plusów. Najważniejszy z wszystkich to oczywiście muzyka Ludwiga van Beethovena. Zdecydowanie najbardziej w pamięć zapada scena, gdy niemiecki kompozytor pokazuje publiczne wykonanie "IX Symfonii". To chyba dla tej sceny warto zobaczyć ten film ( warto dodać, że trwa ona prawie 15 minut ).
Na pochwały zasługują także aktorzy. Świetne w rolę podstarzałego geniusza wcielił się Ed Harris. Jeśli chodzi o Diane Kruger to wydaje mi się, że ukradła ona film Harrisowi. Niemiecka aktorka znana głównie z ról w takich filmach jak "Skarb narodów", "Apartament" czy "Troi" właśnie w filmie Agnieszki Holland pokazała swój prawdziwy talent. Śmiem również napisać, że to właśnie rola Anny Holtz jest do tej pory jej najlepszą ze wszystkich. Chociaż pewnie jeszcze sporo przed nią bo jest bardzo młoda. Mówiąc o aktorach nie można także nie wspomnieć o Matthew Goode, który zagrał Martina oraz Joe Andersonie, który wcielił się w kuzyna Beethovena, Karla.

Oczywiście "Kopia mistrza" nie jest jakimś tanim filmem klasy C ( z drugiej strony arcydziełem też nie ) tylko filmem, który warto obejrzeć chociażby dla samej muzyki. Na pewno czegoś temu filmowi brakowało chociaż osobiście polecam, pomimo tego, że nie dałem mu najwyżej noty. Myślę, że ocena 7 jest w sam raz.