Zgadzam się - zagrał wyśmienicie. W ogóle film jest niezwykłym portretem psychologicznym zarówno postaci Beethovena, jak i Anny Holtz. Relacja między nimi jest czymś wyjątkowym, co trudno określić słowami i zawrzeć w schematach. To właśnie geniusz muzyki jest ponad wszystkim.